niedziela, 4 sierpnia 2013

Burza


Niebo przebił piorun rozrywając je na pół.

Rozległ się huk jakby wszystkie istnienia wołały o pomoc.

A bóg wyciągnął do nich swą świetlistą dłoń.

Deszcz lunął niczym nasza słona słabość -Niczym nasze łzy.

I po raz kolejny rozległ się huk.

Kolejne stworzenia wołały o pomoc.

Niestety bóg tu pomoc nie może.

Bo to ludzi sprawka.

To oni źli są.

To oni mordują zaciekle z zimną krwią .

I deszcz mocniej zaczął o parapet bić.

By ukazać jak bardzo jest nam żal.

Żal ,że ludzkość jest zła i okrutna.

Jak chowa się w domach gdy na zewnątrz panuje burza.

Tak jakby chowała przed gniewem boga w małej chałupce swej.
Uciekła od święte kary .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz