poniedziałek, 8 września 2014

1998.09.09

Siedzi teraz ze mną w pokoju. Ale nie rozmawiamy.

Tak strasznie nie chce tego całego cyrku jutro.
Nie obchodzą mnie prezenty, ani głupie puste życzenia.
Nie chce słuchać, ile lat mam żyć.
Ani jak szczęśliwie przeżyć dzień.
Nie chcę, słuchać życzeń które mi składacie.
Ani jeść cista, którego piec nie umiecie.
Chce by jutrzejszy dzień był jak każdy inny.
Bym wieczorem mogła się poużalać.
Że wszyscy o mnie zapomnieli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz