poniedziałek, 6 stycznia 2014

Laleczka.

Zdania w cudzysłowie są głosem mojego umysłu.

Moja laleczka.
Piękna i nieskazitelna.
Tylko moja,moja ,moja...
„Twoja? Wątpliwe”
Będzie moja, będzie z pewnością.
„I co. Co wtedy zrobisz?”
Zjem ją.
„Co z jej pięknem?”
Zachowam.
"Jak?"
Rozetnę, jak rozpina się zamek błyskawiczny.
Wypruje i włożę lód miedzy kości ,luki wypełnię formaliną.
By nie zgniło jej puste wnętrze.
Zaszyję. Tak by ta malutka blizna. Wiodąca przez kręgosłup.
Była niczym oznaczenie własności.
Ubiorę.
Uczesze.
Umaluję.
By tak piękna laleczka.
Pozostała na zawsze moja
„Aby twój plan nie zawiódł. Nakarmisz psy jej wnętrzem”
Nie posiadam zwierząt dzikich w domu.
Jedyne co zostało to mój własny żołądek.
Bym wiedział, że jest ze mną.
U mnie.
I
We mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz