piątek, 19 kwietnia 2013

Spotkanie

Emmmmm...Jak mi sie będie kiedyś chciało to może yaoi z tego powstaie x3 hyhy.Nie raczej nie.


Pustka w oczach.

Patrze ale nie widzę.

Gorączka rozpala me ciało

Przyprawiając o zawroty głowy.

Odgłos chrupania jakiegoś kalorycznego jedzenia przez osobę idącą obok.

Nie dociera do mnie ,po prostu jest niczym bakterie niedostrzegalny dla mojego ciała

W umyśle toczy się walka

Coraz cięższe powieki opadając niżej

Kończyny odmawiają posłuszeństwa.

Nasilające się bóle są nie do zniesienia.

Czuje jak spadam

Nie wiem już co się dzieje

Wtem czuje chłodny beton

I ludzi obojętnie przechodzący kolo mnie.

Dopiero ty spojrzałeś z żalem i powiedziałeś

Czego oczekujesz leżąc na środku drogi?Że ktokolwiek zechce ci pomóc?Czas przejrzeć na oczy.

Teraz ci pomogę,ale nie oczekuj tego od innych.

Poczułem jak łapiesz mnie w pasie i zaprowadzasz do swojego domu. Tam się mną zaopiekowałeś. Nie oczekując niczego w zamian. Kim jest właściciel tak niewinnego serca?Aż ciarki mnie przechadza gdy wspominam te momenty. Nie ma to jak platoniczna miłość. Mniejmy nadzieje że więcej się nie spotkamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz