poniedziałek, 1 maja 2017

dziennik

chcialem zaczac prowadzic dziennik, ale nie mam dzis na to sily
ae bylo milo
tak ogolnie
wczoraj sie spotkac z konrdem i erykiem
i byc sobie
 tak po prostu

,

Wspinałam się
przez cały rok się wspinałem
ale im wyżej bylem tym słabszy się stawałem
i teraz
paznokcie połamane
i znów spadłem
na sam dół
mojej głupiej wymyślonej rozpaczy

piątek, 18 listopada 2016

o hp

gryffindor i ravenclaw
oboje beda mieli ambicje w quidditch, lew wieksza, kruk raczej jako zabicie czasu
z poczatku za soba nie przepadali
kruk nie lubil takich osobowosci;
pewnych siebie, wynioslych aroganckich dupkow, ktorzy mysla, ze wygladem i odrobina charyzmy zgarna wszystko.
lew nie mogl dogadac se z ptakiem-ciagle z glowa w chmurach
jednak szukajacy gryfonow byl do kitu- za to kruk nie byl moze najlepszy, ale nie gral w druzynie, mimo checi, wiec latwo go przekabacic.
o kruka trzeba bylo dbac, slabe zdrowie, raczej niezdarny, az trudno uwierzyc, ze potrafi dostrzec znicz a co dopiero zlapac.
za lwaa trzeba bylo ciagle naprawiac, przepraszac za zbytni temperament i szkody + uczyc, bo olejny zawalony test i mcgonagall sunie go z druzyny.nie wiem co dalej yredymh

piątek, 22 lipca 2016

Zagadka


Rodzina przyjechała na noc do posiadłości. Nim wybiła północ, wszyscy byli martwi.
Był mężczyzna, który się zakrztusił, dama, dźgnięta nożem, dziecko, spalone w piecu, żarłoczny baron, otruty, i stary człowiek, martwy, lecz nietknięty.
Kto umarł jako pierwszy.
Kto zabił pozostałych.
Jak zmarł zabójca.